Są jeszcze uczciwi na tym świecie....


Pamiętacie grudniową promocję w Lidl?
Dziesięć razy zrób zakupy za 60 zł, w nagrodę (za co, za rozrzutność?!) otrzymasz nóż...
Pomyślałam, cóż - poszaleli. Rok wcześniej przynajmniej fajna książka kucharska była, a teraz, co - nóż?!
Zakupy jednak lubię robić w Lidl, więc same naklejki się zbierały. Tuż przed Wigilią okazało się, że zabraknie mi aż dwóch. Pani kasjerka pocieszyła, że akcja potrwa dłużej, bo noży mają bardzo dużo, więc spokojnie po świętach zaprasza.
A po świętach co? Niestety - akcja zakończona, jak ma Pani wszystkie naklejki - proszę wysłać pocztą tu i tu, może jakiś prezent wyślą.

Nie ukrywam, wkurzyli mnie.
Małż nawet stwierdził - rasowi naciągacze.

Ale dobre koleżanki znalazły dwie naklejki i wysłałam.
Jakież było dziś moje zdziwienie, gdy kurier wręczył mi paczkę...
Jest nóż. Jest uczciwość. Jest radość.

PS. Biorąc pod uwagę moje zamiłowanie do podcinania paznokci nożami - chyba będę musiała bardziej uważać :)

Komentarze

Popularne posty