Była Bogusia, jest i Adela i Lidka!
Tyle miałam pomysłów na posty świąteczne...
Wszystko legło w gruzach, porządki przed świąteczne odbiły się mocno na zdrowiu (jak będę znów chciała myć okna w taką pogodę - niech mnie ktoś kopnie!) i ten fajny czas przeleżałam.
Bonusy takiej sytuacji były dwa: wyspałam się za wszystkie czasy i... nadrobiłam zaległości w czytaniu.
W trzy dni przeczytałam dwie, koleje części bardzo fajnej trylogii o Pani Niespodziance.
O Bogusi, bohaterce pierwszej części pisałam TU.
Zaczynając drugą część, nie spodziewałam się, że wątek Potockich, o którym wspominałam, rzeczywiście zostanie tak fajnie rozwinięty.
Tym razem poznajemy Adelę, kobietę energiczną, nie znającą obojętności wobec problemów przyjaciół, ale i cyniczną, bezwzględną wobec mężczyzn. Niespełniona, młodzieńcza miłość odbiła się na życiu Adeli, na jej dalszych losach.
Kiedy choroba zagląda w oczy naszej bohaterce, gdy wszystko zaczyna tracić sens - sprawdza się przysłowie, kogo poznajemy w biedzie. W ten sposób Adela dostrzega miłość Jana Janeczka, dwójkę dzieci, które adoptują...
Epilog, podobnie jak u Bogusi, pozostawił fantastyczną furtkę wyobraźni. I z jeszcze większą chęcią sięgnęłam po trzecią część Sklepiku z Niespodzianką.Lidka.
Lidka zafascynowała mnie już na samym początku, jej historia, miłość do niepełnosprawnego umysłowo brata, niespełnione macierzyństwo....
Oj wiele się działo u bohaterek sklepiku. Szybko przyszło mi się z nimi rozstać i pozostał pewien niedosyt, bo cała trójka wspierana była jeszcze Konstancją tap madl oraz Stasią. I po historię tej ostatniej z wielką przyjemnością bym sięgnęła.
Wszystko legło w gruzach, porządki przed świąteczne odbiły się mocno na zdrowiu (jak będę znów chciała myć okna w taką pogodę - niech mnie ktoś kopnie!) i ten fajny czas przeleżałam.
Bonusy takiej sytuacji były dwa: wyspałam się za wszystkie czasy i... nadrobiłam zaległości w czytaniu.
W trzy dni przeczytałam dwie, koleje części bardzo fajnej trylogii o Pani Niespodziance.

Zaczynając drugą część, nie spodziewałam się, że wątek Potockich, o którym wspominałam, rzeczywiście zostanie tak fajnie rozwinięty.
Tym razem poznajemy Adelę, kobietę energiczną, nie znającą obojętności wobec problemów przyjaciół, ale i cyniczną, bezwzględną wobec mężczyzn. Niespełniona, młodzieńcza miłość odbiła się na życiu Adeli, na jej dalszych losach.
Kiedy choroba zagląda w oczy naszej bohaterce, gdy wszystko zaczyna tracić sens - sprawdza się przysłowie, kogo poznajemy w biedzie. W ten sposób Adela dostrzega miłość Jana Janeczka, dwójkę dzieci, które adoptują...

Lidka zafascynowała mnie już na samym początku, jej historia, miłość do niepełnosprawnego umysłowo brata, niespełnione macierzyństwo....
Oj wiele się działo u bohaterek sklepiku. Szybko przyszło mi się z nimi rozstać i pozostał pewien niedosyt, bo cała trójka wspierana była jeszcze Konstancją tap madl oraz Stasią. I po historię tej ostatniej z wielką przyjemnością bym sięgnęła.
Nie czytałam ale Michalakową lubię :) może sięgnę i po tę książkę.
OdpowiedzUsuńCała trylogia jest miła, łatwa i przyjemna. Taka seria na szybkie czytanie.
OdpowiedzUsuńPolecam.