Pierogi ruskie....

.... uwielbiam. Może jedynie z kaszą gryczaną wielbię bardziej. Bo to smak dzieciństwa, babcinej kuchni, beztroski i drzemki gdy w radio rozbrzmiewał hejnał z wieży mariackiej.

Ruskie robi się banalnie, ale w domu Małż ciągle jęczący - zrób z mięsem... Zrób. A to tyle roboty - mięso wołowe z rosołu, zmielić, nieeee....

Przeglądając blogi kulinarne natknęłam się na przepis alternatywny.
Na KOTLECIE pojawiła się propozycja podania pierożków kruchych (a może półkruchych?), pieczonych i - co najważniejsze - z mięsem.
Bardzo łatwe do zrobienia, w godzinę uwiniecie się, a efekt - około 30 sztuk malutkich pierożków - zadowoli każdego.

Farsz:
25 dkg mięsa mielonego
1 cebula
sól, pieprz, czosnek, przyprawy wedle upodobań.
odrobina oleju

Na odrobinie oleju podsmażamy drobno pokrojoną cebulkę. Dodajemy mielone mięso, smażymy do odparowania.
Przyprawiamy wedle uznania. Z racji pieczenia pierożków, farsz może być bardziej ostry - ciasto złagodzi smak :)

Odstawiamy do wystygnięcia i w tym czasie przygotowujemy ciasto:

Ciasto:
22 dkg mąki
9 dkg masła
pół łyżeczki soli
25 ml wody
1 jajko.

Wszystkie składniki mieszamy razem, ciasto jest dość klejące, podsypałam lekko mąką.
Wyrobione, rozwałkowujemy na cienki placek i wykrawamy szklanką koła.

Wracamy do farszu.
Do przestudzonego mięsa dodaję jajko, łyżkę mąki i blenduję.


Tak przygotowany farsz - na ciasto, kleimy pierożki, smarujemy roztrzepanym jajkiem lub - tak jak wolę - mlekiem, obsypujemy sezamem.



Pieczenie: około 18 minut w 200 C.


Pyszne :)

PS: niewidzialna ręka :)

Komentarze

Popularne posty