12 dni

12 dni, tyle zostało do godziny W.
I pierwszej u nas kolacji wigilijnej.
Jest to już odpowiedni czas na rozplanowanie prac porządkowych, zaplanowanie wypieków i wszystkiego co w koło świąt się kręci.
Od soboty zaczynam.
Na pierwszy rzut - fryzjer :)
A co! I sobie trzeba w święta dogodzić.
Cięcie niespodzianka - później.

Teraz czas na wymysły kulinarne.
Z tej racji, że po mojej stronie zostały świąteczne wypieki zdecyduję się chyba na trzy ciasta.

1. Stefanka
Przepis zobaczyłam dziś. I przyznam się - wróciły wspomnienia z dzieciństwa. Każdego roku babcia takie placki piekła, w makutrze ucierałyśmy krem...
Babci już nie ma, ale może choć w połowie ciasto nam Ją będzie przypominało?

Na blog Asi zaglądam dość często, nawet ostatnio na Mikołajkach zrobiłam z jej przepisu bardzo fajne danie (TO).

2. Sernik
Puszysty, waniliowy na orzechowym spodzie z nutą cynamonu. Podany z gorącą czekoladą.
Myślę, że będzie trafiony!

3. Dylemat :)
Właśnie... Zastanawiam się jeszcze nad tradycyjnym makowcem z ciasta drożdżowego, nad piernikiem z powidłami śliwkowymi i nad czymś na wytrawnie : może takie paszteciki?


I najważniejsze - jak robicie ciasto na pierogi?
U mojej babci zawsze prócz mąki, wody był kawałek masła i jajko.
Ciasto - pyszne, delikatne, miękkie.
Mnie, mimo używania tych samych składników ciasto już nie udaje się takie idealne.
Szukam tego najlepszego przepisu!

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty