4 tygodnie.

Cztery tygodnie minęły.
Zmiany zaszły takie, jakie zajść powinny.
Pięć posiłków dziennie (choć teraz trochę ulgowo co do podwieczorku i kolacji, w upały lubię zjeść lody, więc eliminuję kolację). Zdrowych, przemyślanych.
To co jeszcze do zrobienia - ruch. Nie mam go za dużo. Ćwiczenia w domu mnie dobijają, ale będę to sukcesywnie zmieniać.
Nie o tym jednak ma być dzisiejszy post.
Będzie reklama. Reklama bez zgody na jej publikację :)
Ale czy trzeba mieć zgodę, by propagować to co dobre?
Zajrzyjcie. Dodajcie do ulubionych. Pokochacie jak ja!

QCHENNE INSPIRACJE

Komentarze

Popularne posty