O 11 stawiliśmy się w Alele.
Możliwość zostawienia listy gości przy wejściu ułatwiła sprawę opłat za każdego :)
A było nas trochę.
Łącznie - 8 dzieci i 11 osób dorosłych (Michał, żałujemy, że nie mogłeś być z nami od rana :).
Z jednej strony tego dużego obszaru zieleni, znajdują się dwa sztuczne jeziorka.I właśnie nad jednym z nich znaleźliśmy wolne ławki i stoły do naszego pikniku.
Z tego miejsca chciałabym podziękować każdemu z osobna - Ola, Wiola, Sylwia, Kasia M, Kasia T - za przywiezienie domowych pyszności. Dzięki temu nie wykończyłam się w kuchni szykując samemu wszystko na piknik.
Pogoda dopisała, humory, nastroje również. Jedzenie pyszne, super prezenty....
A dzieci? Chyba zadowolone....
Komentarze
Prześlij komentarz