Wyzwanie - mniejsze ubranie!
Wyzwanie - 28 dni rozsądku, wytrwałości, trzymania się wyznaczonych zasad.
Co dwa dni będę pisała o diecie, ruchu, czy udało się utrzymać, co stanowi problem i kiedy nadejdzie kryzys.
Przez 28 dni NIE będę się ważyła (robię to codziennie i codziennie się załamuję!).
Po tym czasie - mierzenie i ważenie!
Co się będzie działo:
1. to co najtrudniejsze:
zero cukru! Oczywiście tego najgorszego - słodyczy, słodkich trunków (choć za tym akurat nie przepadam - będzie łatwiej).
2. więcej wody!
akurat zimą nie jest to dla mnie oczywiste. Zimno, ciemno - wolę kawę, herbatkę.
3. jedz mądrze!
Przepisy Pani Agi są, królują.
Ale - największym problemem jest czwarty posiłek (muszę nad nim popracować) oraz weekendy (posiłki poza miastem, inny rytm dnia)
4. fiku-miku!!!!
no i tu będzie pole do popisu.
Nie ma co przesadzać z treningami 6 razy w tygodniu.
Spokojnie.
Czyli: 28 dni planka oraz.... 3 dni w tygodniu z domowymi ćwiczeniami (np.Ewa Ch, Mel B itp).
To co, ja startuję jutro, a TY?
Komentarze
Prześlij komentarz