Gordona każdy kocha... a Modesta?
Tuż przed kolejnym odcinkiem polskiej edycji Hell's Kitchen - pytanie - co sądzicie o prowadzącym?
Nie ukrywam, po TOP CHEF i kilku artykułach w gazetach, WOJCIECH MODEST AMARO stał się w moich oczach kulinarnym guru.
Gordona nie da się nie lubić. A Amaro?
Amaro też da się lubić (i to nie tylko za genialne wizje kuchennych potraw).
Jednak poziom Piekielnej Kuchni... Żenada.
Nie wiem, czy to Big Brother w kuchni, czy bardziej ekskluzywny Bar Krzysztofa Ibisza.
Sztywno, drętwo, bardzo wyreżyserowane...
Sama zastanawiam się, dlaczego to nadal oglądam.
Nie ukrywam, po TOP CHEF i kilku artykułach w gazetach, WOJCIECH MODEST AMARO stał się w moich oczach kulinarnym guru.
Gordona nie da się nie lubić. A Amaro?
Amaro też da się lubić (i to nie tylko za genialne wizje kuchennych potraw).
Jednak poziom Piekielnej Kuchni... Żenada.
Nie wiem, czy to Big Brother w kuchni, czy bardziej ekskluzywny Bar Krzysztofa Ibisza.
Sztywno, drętwo, bardzo wyreżyserowane...
Sama zastanawiam się, dlaczego to nadal oglądam.
Komentarze
Prześlij komentarz