Dzieci i basen.
Basen dla dzieci poleci każdy pediatra.
Wiadomo - rozwój ruchowy ma dobry wpływ na wszystko.
Z Tosią przygoda na basenie zaczęła się w jej pierwsze urodziny. Niby późno, bo już 3-4 miesięczne dzieci spokojnie na zajęcia w wodzie uczęszczać mogą. Stereotypowo myślałam - zima, mrozy, a tu dziecię rozgrzane - szybko się zaziębi. Nic bardziej mylnego. W największe mrozy, po wysuszeniu włosów, odsiedzeniu ok. 15 minut już w ubraniach - nic się nie działo.
I o ile takie zajęcia są bardzo fajne, pozwalają dziecku na pełne rozluźnienie, udział w super zabawie, wspomagają naukę chodzenia, o tyle w naszym przypadku jest jeden mankament - problemy ze skórą.
Czy to ozon, czy chlor - zawsze ciałko narażone na podrażnienia.
Po rocznej przerwie - za tydzień znów zaczynamy. Obiecuję kolejną relację i porównanie jak to jest z dwu, a jak z trzylatkiem.
Zajęcia w Gliwicach prowadzone są na kilku basenach. My chodzimy na basen Delfin. Karnet na 8 półgodzinnych wejść - 250 PLN. W cenie kąpiel dziecka i rodzica, pielucha, nauczyciel dla grupy max 8 osobowej.
Komentarze
Prześlij komentarz