Top Chef - żeby było bardziej profesjonalnie.
Lubicie programy o gotowaniu?
W tym ogromie wyboru polubiłam Top Chef.
Masterchef oglądam dla porównania - i nie ma co ukrywać, że porównywać nie ma co.
Top Chef to inny poziom. Owszem, gotują zawodowcy, ludzie z doświadczeniem, ale dla mnie różnica jest wielka głównie przy ocenianiu.
Jury.
I mój ulubieniec - Wojciech Modest Amaro, przewodniczący jury. To, że jego Atelie otrzymało jedyną w Polsce gwiazdkę Michelin - mówi samo za siebie.
Ewa Wachowicz - ma swój program, wykreowała Makłowicza; Maciej Nowak - przeraża mnie ten krytyk kulinarny i Józek - czyli Joseph Seeletso - najzabawniejszy z całej czwórki.
I mimo, że w odpadł tuż przed finałem - otrzymał propozycję pracy w Atelie Amaro.
W marcu rusza kolejna edycja - oczywiście będę oglądać.Najfajniejsze jest jeszcze to, że po odcinku finałowym, na drugi dzień, nie znajdziecie książki kulinarnej laureata na półkach w księgarniach (jak to jest w zwyczaju w innych programach).
POLECAM.
PS: na dobranoc
Now I see fire...
W tym ogromie wyboru polubiłam Top Chef.
Masterchef oglądam dla porównania - i nie ma co ukrywać, że porównywać nie ma co.
Top Chef to inny poziom. Owszem, gotują zawodowcy, ludzie z doświadczeniem, ale dla mnie różnica jest wielka głównie przy ocenianiu.
Jury.
I mój ulubieniec - Wojciech Modest Amaro, przewodniczący jury. To, że jego Atelie otrzymało jedyną w Polsce gwiazdkę Michelin - mówi samo za siebie.
Ewa Wachowicz - ma swój program, wykreowała Makłowicza; Maciej Nowak - przeraża mnie ten krytyk kulinarny i Józek - czyli Joseph Seeletso - najzabawniejszy z całej czwórki.
I mimo, że w odpadł tuż przed finałem - otrzymał propozycję pracy w Atelie Amaro.
W marcu rusza kolejna edycja - oczywiście będę oglądać.Najfajniejsze jest jeszcze to, że po odcinku finałowym, na drugi dzień, nie znajdziecie książki kulinarnej laureata na półkach w księgarniach (jak to jest w zwyczaju w innych programach).
POLECAM.
PS: na dobranoc
Now I see fire...
Komentarze
Prześlij komentarz